| | | WIADOMOŚCI PAŹDZIERNIKA 2024 | |
| | | REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMAREKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA | |
| IGRZYSKA OLIMPIJSKIE
LONDYN 2012
REPREZENTACJA - PROGRAM - OLIMPIJSKIE MEDALE POLAKÓW
Małgorzata Wojtkowiak (AZS AWF Poznań)
- trener klubowy Włodzimierz Węcławek
Walki stoczone w oficjalnych turniejach
indywidualnych FIE sezonu 2011/2012
- ogółem: 66
- zwycięstwa: 42 (15 pucharowych, 27 w grupach)
- porażki: 24 (9 pucharowych, 15 w grupach)
Aktualne miejsce w rankingu FIE: 18
...mat-fencing pyta, Małgorzata Wojtkowiak odpowiada...
- Wiemy, że trening szermierczy to sekwencja powtarzanych, czasem do znudzenia, ćwiczeń, zachowań, praca nad kondycją, dzień po dniu, obóz po obozie, rok po roku. Czy przygotowania olimpijskie wniosły coś nowego do tego cyklu? Czy pojawiły się zmiany? Coś, co zmieniłoby i ulepszyło zwykłe przygotowania? Czy niczego nie brakowało i nie brakuje?
- Nic nowego nie wprowadziłam do swojego treningu tuż przed igrzyskami. Trenuję ciężko przez cały rok, systematycznie, i to jest najważniejsze, systematyczność jest najistotniejsza moim zdaniem. Na ostatnią chwilę nic się nie wypracuje oraz nie osiągnie.
- Czy rzeczywiście ma to istotne znaczenie, że drabinkę turniejową zna się na wiele dni przed rozpoczęciem olimpijskiej rywalizacji?
- Igrzyska są tak ważną imprezą, że wolę wiedzieć kogo mogę spotkać na swojej drodze. Analiza video jest bardzo pomocna w tym momencie.
- Sprzęt to arcyważna rzecz. Zawodnik nie może się rozpraszać myślą, że coś nie jest w porządku. Szermiercze ubranie musi być "oswojone", buty wygodne, "rozchodzone", klingi "owalczone", punty wyregulowane, naciągi solidnie wklejone, a rękojeści odpowiednio przycięte i przygięte. Wszystko zrobione "na miarę"... Właściwie nic nie powinno być nowe, tylko już dobrze sprawdzone w akcji, ale jednocześnie funkcjonujące bezbłędnie. Kto Ci przygotowuje ekwipunek, do kogo masz w tym względzie największe zaufanie? A może robisz to sama?
- Jeżeli chodzi o naprawę sprzętu to niestety mam dwie lewe rece, ale całe szczęście jest w klubie Pan Jurek Kosiński, który dba o to żeby nasze florety dobrze "paliły". A kiedy na zawodach muszę rozkrecić floret i "zrobić wycisk" to zawsze mogę liczyć na Martynę Synoradzką.
- Co jest Twoją najmocniejszą stroną, a czego obawiasz się najbardziej?
- Najważniejsze jest to, żeby nie stracić głowy na planszy, żeby mieć umiejętność utrzymania koncentracji. Jak będę potrafiła nad tym zapanować, to będzie dobrze. Myśle że jestem zdecydowanie lepsza w obronie niż w ataku.
- Co uznasz w Londynie za sukces, a co za porażkę?
- Chcę wyjechać z igrzysk i wiedzieć, że zrobiłam wszystko, co mogłam żeby osiągnąć sukces. Chcę dać z siebie 110% i wtedy będę zadowolona...
- Kto jest w twojej konkurencji faworytem numer jeden? Kto z polskiej reprezentacji ma Twoim zdaniem największe szanse na podium?
- Cieżko mi odpowiedzieć kto jest dla mnie numerem jeden. Myślę, że Elisa Di Francisca. Co do polskiej reprezentacji to Sylwia Gruchała.
- Kto najbardziej, oprócz Ciebie, będzie przeżywał twój start na igrzyskach?
- Najbliższa rodzina.
- No i my oczywiście...
Rozmawiał: Marek Malanowski
|
|
|
|