 |  |  | WIADOMOŚCI WRZEŚNIA 2023 |  |
|  | | REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMAREKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA | |
| IGRZYSKA OLIMPIJSKIE
LONDYN 2012
REPREZENTACJA - PROGRAM - OLIMPIJSKIE MEDALE POLAKÓW
FLORET KOBIET DRUŻYNOWO - 1/4 finału - 2 sierpnia - Tabela
Tabela turniejowa mat-fencing >>
Oj niedobrze, niedobrze, niedobrze. Bardzo niedobrze. Polska szermierka bez medalu na igrzyskach. Kolejny argument broniący naszego pięknego sportu został nam wytrącony z ręki, niczym szabla Kmicica przez pułkownika Wołodyjowskiego.
Nawet jeśli ta metafora do końca trafiona nie jest, to fakt pozostaje faktem. Zero. Null. Dzisiaj pierzchły ostatnie nadzieje i, trzeba powiedzieć, w nie najpiękniejszych i w ogóle pozbawionych dramaturgii okolicznościach. Zarówno trener jak i zawodniczki otwarcie mówiły, że Francuzki im nie leżą, ale nie wiem czy ktoś się spodziewał aż tak złej postawy naszych florecistek na początku meczu. Bo to właśnie początek zaważył. Począwszy od piątej walki Polki wywalczyły bilans +1. W pierwszych czterech zawaliły sprawę awansu do strefy medalowej. Magłorzata Wojtkowiak prowadziła z Corinne Maitrejean 4:2 by przegrać 4:5. Kolejna walka to już wielki zawód na Sylwii Gruchale, która pozwoliła sobie założyć „monokl” Ysaorze Thibus. Liderka biało-czerwonych nie dała sygnału do ataku i następna walka została również gładko przegrana przez Martynę Synoradzką, która borykała się co prawda z kontuzją dłoni, ale pojedynek przegrała pracą nóg. Potem Małgorzata Wojtkowiak znowu za bardzo chciała i podobnie jak w turnieju indywidualnym, zemściło się to na niej straszliwie – 1:5. Zanim się obejrzeliśmy było już 20:7 dla Francuzek. Owszem, przewaga do odrobienia (dla wtajemniczonych łamigłówka: 20:7, Francja, Polska – z trzech kawałków złóż całość, nagroda do odebrania w redakcji mat-fenicng), ale dla drużyny, która się pozbiera i pokaże siłę. Na to pierwsze starczyło umiejętności naszym zawodniczkom, ale siły po prostu nie było. Nie było z czego gonić. Ostateczny wynik – 42:31 i tak nie odzwierciedla w pełni zwycięstwa Francuzek, a nam nie poprawia humorów.
W najważniejszych momentach, zwłaszcza w obronie, praca nóg naszych zawodniczek nie istniała. Nie było odejścia przed zasłoną, nie było obniżenia sylwetki. Przeciwnatarcia w 90% były przedsięwzięte z braku pomysłu na rozegranie akcji. W obliczu nerwów i zmęczenia wychodziły na planszy mankamenty techniczne. Francuzki były silniejsze, szybsze, dokładniejsze i pokazały większą determinację.
To, co trzeba naszym florecistkom oddać, to to, że postanowiły walczyć do końca o jak najwyższe miejsce. Rozgromienie Wielkiej Brytanii było formalnością, ale zwycięstwo nad USA to już nie przelewki. Rewanż za Pekin wzięty, tylko szkoda że w meczu o piąte miejsce, a nie o medal. Przebudziła się Sylwia Gruchała, pewność trafienia odzyskała Martyna Synoradzka, a Karolina Chlewińska dała dobrą zmianę w miejsce kontuzjowanej Gosi Wojtkowiak. Jedna tylko sprawa – wideoarbitraż. Patrząc na mecze Polek odnosiło się wrażenie jakby nie do końca czuły walkę. Kilka razy prosiły o powtórki w dość oczywistych sytuacjach (vide walka Chlewińska-Kiefer). To też o czymś świadczy, ale już nie czepiajmy się zanadto. Piąte miejsce na igrzyskach nie jest na pewno blamażem, choć również nie szczytem marzeń, a także możliwości.
Jak walczyć z Francuzkami, pokazały Koreanki. Fakt, że to inne gabarytowo zawodniczki, ale może po prostu wystarczyłaby większa szybkość i zadziorność? Azjatki zdobyły brązowy medal, podtrzymując świetną koreańską passę.
W finale, jakżeby inaczej, Włoszki i Rosjanki. Nuda, nuda, nuda, nuda. Oczywiście, szermierka na najwyższym poziomie, ale... nuda. Włoszki robiły co chciały i rozprawiły się z Rosjankami niczym małpka z kokosem. Telewizja polska przerwała transmisję tego finału, żeby pokazać mecz siatkówki, ale kto zobaczył pierwsze cztery walki, ten nie musiał oglądać reszty. Podopieczne trenera Cerioniego zaprezentowały pełnię swej maestrii, a Valentina Vezzali zdobyła swój trzydziesty złoty medal na imprezie rangi mistrzowskiej. Nuda.
Marek Malanowski
Ćwierćfinały:
Włochy – Wielka Brytania 42:14
Francja – Polska 42:31
Korea Południowa – USA 45:31
Rosja – Japonia 45:17
Półfinały:
Włochy – Francja 45:22
Rosja – Korea Południowa 44:32
Mecz o 3 miejsce:
Korea Południowa – Francja 45: 32
Finał:
Włochy – Rosja 45:31
Kolejność:
1 Włochy
2 Rosja
3 Korea Południowa
4 Francja
5 Polska
6 USA
7 Japonia
8 Wielka Brytania
9 Egipt
Startowało 9 drużyn.
Mecze Polek:
O miejsca 5-8
Polska – Wielka Brytania 43:20
O 5 miejsce:
Polska – USA 45:39
|
|
|
|