| | | WIADOMOŚCI LISTOPADA 2024 | |
| | | REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMAREKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA REKLAMA | |
| BOURGES 2003 - KOPENHAGA 2004 - ZALAEGERSZEG 2005 - IZMIR 2006 - GANDAWA 2007 - KIJÓW 2008 - PŁOWDIW 2009 - LIPSK 2010 - SHEFFIELD 2011 - LEGNANO 2012
REPREZENTACJA >> - MEDALE POLAKÓW >> - WYNIKI ON-LINE >>
Najważniejszy pierwszy krok
Kto by pomyślał, że o dziewiąte miejsce w turnieju drużynowym w szpadzie kobiet będą walczyć Polska i Francja. A jednak. Polki wygrały to spotkanie po morderczej walce 45:44. Spotkanie, do którego by nie doszło, gdyby nie porażka naszej drużyny w 1/8 finału 44:45 ze Szwecją, która zamknęła drogę do ćwierćfinału. Tu trafienie, tam trafienie i jaka różnica. W finale spotkały się Estonki z Rumunkami. Zwyciężyły 27:20 te pierwsze. Trzecie zaś miejsce zapewniły sobie Węgierki po pokonaniu Włoszek 28:25. W męskiej szabli wygrali Włosi, pokonując Węgrów 45:40. Brązowe medale dla Ukraińców, lepszych w decydującym spotkaniu od Rumunów 45:36. Polacy wygrali mecz o miejsce jedenaste z Hiszpanami 45:32.
Srebro florecistów, szablistki o włos od podium!
Od 2008 roku, czyli mistrzostw Europy w Kijowie nasi floreciści nie dostarczyli nam tylu emocji. Znów walczyli w finale i znów przywiozą medal. Tym razem srebrny. Drużyna kierowana przez trenera Piotra Majewskiego, walcząca w składzie Radosław Glonek, Paweł Kawiecki, Michał Majewski, Leszek Rajski nie sprostała wprawdzie finałowym rywalom, Niemcom, ale zapisała na koncie wspaniałe zwycięstwo nad mistrzami olimpijskimi Włochami i kapitalny, wygrany mecz z Brytyjczykami. O włos od medalu były też dziś szablistki. W meczu o brązowy medal wszyscy z zapartym tchem śledzili wspaniałą pogoń Oli Sochy, która odrobiła 10 trafień, ale to jej rywalka, Włoszka, zadała ostatnie. Katarzyna Kędziora, Matylda Ostojska i Marta Puda dziękowały jej przez łzy. A jak wytrzymał to trener Andrzej Molatta? więcej >>
Renata Knapik trzecią szpadzistką Europy!
Znów doskonałe wieści z Zagrzebia. Renata Knapik zajęła trzecie miejsce w turnieju szpadzistek. Tym samym zdobyła trzeci dla naszych barw medal mistrzostw Europy! Krakowianka miała dziś swój dzień i wykorzystała dobrą formę znakomicie. Sprawdziły ją w drodze na podium koleżanki z reprezentacji, najpierw Magdalena Piekarska, potem Małgorzata Stroka. Obie pokonała wyraźnie (15:9 i 15:10), pieczętując tym dodatkowo niedawno zdobyty drugi tytuł mistrzyni Polski. Złoto zdobyła aktualna liderka rankingu FIE Ana Branza (Rumunia), a srebro Włoszka Francesca Quondamcarlo. Towarzyszką Renaty Knapik na brązowym stopniu podium była Węgierka Emese Szasz.
Rosjanin Aleksiej Jakimienko miał szansę na swój czwarty z rzędu tytuł mistrzowski i piąty w ogóle, ale plany pokrzyżował mu Rumun Tiberiu Dolniceanu. W finale wygrał zdecydowanie i został trzydziestym ósmym w historii czempionem szabli Starego Kontynentu. W historii tej mieliśmy swój udział czego śladem są dwa tytuły - Tadeusza Piguły z roku 1982 (Moedling) i Marcina Sobali z roku 1998 (Płowdiw). W Zagrzebiu polscy szabliści walczyli na miarę swoich obecnych możliwości i takież zajęli miejsca. O niepowodzeniu mogą mówić Niemcy, Węgrzy z mistrzem olimpijskim Aronem Szilagyim na czele (dopiero osiemnastym), Białorusini i Francuzi. Nie jesteśmy jedyni. więcej >>
Florecistki piąte, szpadziści szóści
Zespół polskich florecistek ukończył turniej drużynowy na miejscu piątym. Na najwyższym stopniu podium tradycyjnie Włoszki, ale już na drugim trochę mniej tam spodziewane Francuzki, a na trzecim także raczej niespodziewane Węgierki. Polscy szpadziści zajęli szóste miejsce w stawce dziewiętnastu europejskich zespołów. Najlepsi okazali się Szwajcarzy, którzy w finale pokonali Wegrów. Trzecie miejsce wywalczyli Ukraińcy. więcej >>
Ola Socha znów na pudle!
Aleksandra Socha znów na podium mistrzostw Europy! Polska szablistka trzeci rok z rzędu zdobywa medal, który jest jednocześnie jej czwartym w tej imprezie (pierwszy, złoty zdobyła w roku 2004 w Kopenhadze). W półfinale Socha spotkała się z Ukrainką Olgą Charłan i nie dała rady jej pokonać. Ukrainka też zdobyła swój trzeci medal z rzędu, tyle że złoty. Do finałowej ósemki usiłowała się dostać Katarzyna Kędziora, jednak rozstawiona w turnieju z numerem 3 Hiszpanka Araceli Navarro okazała się zbyt wymagającą przeciwniczką. Matylda Ostojska i Marta Puda odpadły o rundę wcześniej, ale obie nie powinny sobie zbyt długo wyrzucać przegranych z bardzo silnymi rywalkami - Węgierką Reką Benko i Rosjanką Diną Galiakbarową. Finał był identyczny jak przed rokiem, tylko tegoroczna wygrana Olgi Charłan z Greczynką Vassiliki Vougiouką o wiele bardziej zdecydowana. Drugi brązowy medal dla Włoszki Irene Vecchi.
Polscy floreciści tylko w "32". W finałowej ósemce dwóch Brytyjczyków, dwóch Rosjan i dwóch Włochów, a mistrzem stary lis Niemiec Peter Joppich. Oprócz niego na podium stanął ubiegłoroczny triumfator, tym razem srebrny Rosjanin Aleksiej Czeremisinow, młody aspirant James Davis (Wielka Brytania) i trzykrotny mistrz Europy, mistrz świata Andrea Baldini (Włochy). Finał męskiego floretu musiał smakoszy szermierki rozczarować, podobnie jak występ naszych reprezentantów. Wszyscy skończyli w tej samej rundzie i niektórzy nie zdołali nawet wygrać walki pucharowej. Bywało lepiej. więcej >>
Krzysztof Mikołajczak brązowym medalistą ME!
Krzysztof Mikołajczak brązowym medalistą mistrzostw Europy! Polski szpadzista zdobył w pierwszym dniu pierwszy medal dla Polski i jednocześnie swój pierwszy medal indywidualny w imprezie rangi mistrzowskiej. To największy sukces w karierze warszawianina. Wcześniej, dwukrotnie (2006 Izmir, 2007 Gandawa) był członkiem drużyny zdobywającej srebrny medal w ME, a w roku 2009, wraz z kolegami z drużyny, stanął na trzecim stopniu podium mistrzostw świata w Antalii.
W Zagrzebiu doskonale rozpoczęli wspinaczkę po pucharowej drabince dwaj polscy szpadziści. Krzysztof Mikołajczak i Radosław Zawrotniak trafili już w 1/32 finału na niezwykle mocnych rywali. Mikołajczak na Holendra Basa Verwijlena, zaś Zawrotniak na Szwajcara Maxa Heinzera, niedawnego jeszcze lidera światowego rankingu. Obaj poradzili sobie koncertowo, odprawiając przeciwników w identycznym stosunku 15:11. Kolejna runda była ulgowa dla Zawrotniaka, bo jego adwersarz, Białorusin Artiom Czartowicz się wycofał, zaś Mikołajczak poradził sobie świetnie z Łotyszem Mihailsem Jefremienko. Walka o wejście do finałowej ósemki zakończyła się powodzeniem tylko dla jednego z Polaków. Zawrotniak
nie dał rady Niemcowi Joergowi Fiedlerowi, który niedługo potem wyeliminował w półfinale Mikołajczaka (wcześniej ten pokonał reprezentanta Francji, naturalizowanego Kubańczyka Ivana Trevejo), a następnie został mistrzem Europy. Srebro przypadło Francuzowi Danielowi Jerentowi, a drugi brąz jego koledze Ulrichowi Robeiremu. Zupełnie nie powiodło się dwukrotnemu mistrzowi Starego Kontynentu, Tomaszowi Motyce (2003 Bourges, 2005 Zalaegerszeg). Nie zdołał przebrnąć przez eliminacje grupowe. Czwarty z naszych, Michał Adamek, odpadł w pierwszej swojej walce pucharowej, w 1/32 finału.
Kiedy się przegrywa jednym trafieniem pierwszy pojedynek pucharowy w turnieju mistrzowskim, to zawód jest wielki. Musiała go czuć i Karolina Chlewińska (przegrywając na dodatek w doliczonym czasie) i Hanna Łyczbińska. Małgorzacie Wojtkowiak zabrakło o jedno trafienie więcej, co nie zmienia faktu, że wszystkie te trzy polskie florecistki ukończyły inauguracyjną konkurencję mistrzostw Europy w szermierce, odbywające się od dziś w Zagrzebiu, poza najlepszą szesnastką zawodniczek. Awans do tego grona udał się tylko jednej, Martynie Synoradzkiej, ale też był to równocześnie kres jej możliwości. I nie osłodzi tego fakt, że jej pogromczyni, Francuzka Ysaora Thibus, zdołała wywalczyć miejsce na podium. Mistrzynią została mistrzyni olimpijska Elisa Di Francisca (Włochy), pokonując zdecydowanie w finale Rosjankę Dianę Jakowlewą. Brązowy medal odebrała także Carolin Gołubicki (Niemcy). więcej >>
|
|
|
|